Dżungla
3 posters
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Dżungla
Jace spojrzał na Revana i roześmiał się perliście.
-Nic się nie zmieniłeś. A pamiętasz wtedy jak cię wkręcaliśmy w... - nagle przerwał czując na sobie wzrok Lilian. - Eee... Znaczy nie gniewasz się już, prawda?
Jedi wyglądał na bardzo zakłopotanego tą sytuacją, nie chciał w żaden sposób urazić przyjaciela.
-Nic się nie zmieniłeś. A pamiętasz wtedy jak cię wkręcaliśmy w... - nagle przerwał czując na sobie wzrok Lilian. - Eee... Znaczy nie gniewasz się już, prawda?
Jedi wyglądał na bardzo zakłopotanego tą sytuacją, nie chciał w żaden sposób urazić przyjaciela.
Re: Dżungla
-Nie no co ty...a ty nie obraziłeś sie za to jak włożyłem do twojej szafki zdjecia w bieliznie Lil...a potem ci pobiła pamietasz??
Roześmiał sie patrząc na Lil,kiedy widział że robi sie coraz bardziej zła zaczał ściszać swój śmiech.
Roześmiał sie patrząc na Lil,kiedy widział że robi sie coraz bardziej zła zaczał ściszać swój śmiech.
Revan- Admin
- Liczba postów : 127
Registration date : 26/11/2007
Re: Dżungla
- Ja? Gniewać się a za co?
Zapytałą się uśmiechając się tak uroczo że aż mrożąco krew w żyłach. Gałąź za plecami przywaliła ostro po łbie Revenowi.
- A ty zarazo, oberwiesz jeszcze za ten numer...
Zapytałą się uśmiechając się tak uroczo że aż mrożąco krew w żyłach. Gałąź za plecami przywaliła ostro po łbie Revenowi.
- A ty zarazo, oberwiesz jeszcze za ten numer...
Lilian- Admin
- Liczba postów : 126
Registration date : 26/11/2007
Re: Dżungla
-To było nawet miłe. - szepnął do Revana, mrugając niezauważalnie okiem.
"Jak dzieci. Wszyscy wciąż jesteśmy jak dzieci, które dopiero przekroczyły próg Akademii. A może to tylko strach przed nowymi obowiązkami?" - pomyślał, gdy Revan oberwał w potylicę.
-Jak to dobrze, gdy to dla odmiany nie mnie biją. - zażartował, prowokując Lilian.
"Jak dzieci. Wszyscy wciąż jesteśmy jak dzieci, które dopiero przekroczyły próg Akademii. A może to tylko strach przed nowymi obowiązkami?" - pomyślał, gdy Revan oberwał w potylicę.
-Jak to dobrze, gdy to dla odmiany nie mnie biją. - zażartował, prowokując Lilian.
Re: Dżungla
-A pamietasz...
Uśmiechnął sie do Jace,wiedział o co mu chodzi,sytuacje kiedy wprosili do jej pokoju parunastu Rodian którzy myśleli że to była łązienka...a śmierdziało niesamowicie.
Uśmiechnął sie do Jace,wiedział o co mu chodzi,sytuacje kiedy wprosili do jej pokoju parunastu Rodian którzy myśleli że to była łązienka...a śmierdziało niesamowicie.
Revan- Admin
- Liczba postów : 127
Registration date : 26/11/2007
Re: Dżungla
Po chwili dwie gałęzie przywaliły obo chłopaką.
- To tak żebyś nie poczuł sie pokrzywdzony Jace...
Powiedziała uśmiechając się wrednie po czym zaśmiała się cicho.
- Dobrze że nie wiecie kto porozwieszał wasze zdjęcia w tych waszych słodziutkich różowych pirzamkach po szkole...
Powiedziała rzepocząc rzęsami i zaczeła pogwizdywać.
- To tak żebyś nie poczuł sie pokrzywdzony Jace...
Powiedziała uśmiechając się wrednie po czym zaśmiała się cicho.
- Dobrze że nie wiecie kto porozwieszał wasze zdjęcia w tych waszych słodziutkich różowych pirzamkach po szkole...
Powiedziała rzepocząc rzęsami i zaczeła pogwizdywać.
Lilian- Admin
- Liczba postów : 126
Registration date : 26/11/2007
Re: Dżungla
-Ała. - mruknął, rozcierając tył głowy. - No tak... A ja się dziwiłem, czemu przez jakiś czas się z nas śmiali, Revan.
"Co ty na to, żeby odpłacić jej pięknym za nadobne?" - zapytał przyjaciela w myślach.
Nie czekając na jego odpowiedź, wyciągnął rękę, używając Mocy do przyciągnięcia kilku korzeni, które miały opleść Lilian wokół kostek u nóg.
"Co ty na to, żeby odpłacić jej pięknym za nadobne?" - zapytał przyjaciela w myślach.
Nie czekając na jego odpowiedź, wyciągnął rękę, używając Mocy do przyciągnięcia kilku korzeni, które miały opleść Lilian wokół kostek u nóg.
Re: Dżungla
-Nie bije własnej siostry
Powiedział dobitnie,już ją zlał i wiedział że nie będzie mogła przez jakis czas spokojnie na tyłku siedzieć.
Powiedział dobitnie,już ją zlał i wiedział że nie będzie mogła przez jakis czas spokojnie na tyłku siedzieć.
Revan- Admin
- Liczba postów : 127
Registration date : 26/11/2007
Re: Dżungla
Dziewczyna spojrzała na swoje koski po czym utkwiła spojrzenie w Jace.
- Wiesz że jeśli to zrobisz będziesz miał przerąbane i to ostro?
Powiedziałą przez zeby cały czas sie uśmiechając.
- Wiesz że jeśli to zrobisz będziesz miał przerąbane i to ostro?
Powiedziałą przez zeby cały czas sie uśmiechając.
Lilian- Admin
- Liczba postów : 126
Registration date : 26/11/2007
Re: Dżungla
-A kto tu mówi o biciu? - powiedział, uśmiechając się pod nosem. Uniósł rękę do góry, a korzenie wyrosły spod ziemi, unosząc Lilian tak, że ta zawisła głową na dół.
-No, ale w sumie nie ma co. - powiedział, wiedząc że dziewczyna i tak będzie próbowała się odegrać. Sięgnął po jeden z mieczy i rzucił nim w korzeń, przecinając go i upuszczając Lilian.
-No, ale w sumie nie ma co. - powiedział, wiedząc że dziewczyna i tak będzie próbowała się odegrać. Sięgnął po jeden z mieczy i rzucił nim w korzeń, przecinając go i upuszczając Lilian.
Re: Dżungla
Revan szybko ją złapał za nim udeżył w ziemie.
-Jezu...i po co ja to robie jak i tak nikt nie podziękuje.
Powiedział spokojnie trzymając na rękach Lil.
-Jezu...i po co ja to robie jak i tak nikt nie podziękuje.
Powiedział spokojnie trzymając na rękach Lil.
Revan- Admin
- Liczba postów : 127
Registration date : 26/11/2007
Re: Dżungla
Lilian już miałą wykonać jeden ze swoich akrobatycznych fikołków ale jako że Reven podstawił się żeby ją złapać doszła do wniosko że nie będzie się męczyć. Usmiechneła się wesoło i poczochrała lekko jego włosy.
- Jak zwykle bohaterski starszy braciszek...
Powiedziała śmiejąc się.
- Dzięki...
Powiedziała zgrabnie seskakując na ziemię. Po czym spojrzała na Jace i usmiechnełą sie b bardzo niepokojąco.
- I co ja mam ci teraz zrobic... Hymmmm?
Zapytała robiąc krok w jego stronę.
- Jak zwykle bohaterski starszy braciszek...
Powiedziała śmiejąc się.
- Dzięki...
Powiedziała zgrabnie seskakując na ziemię. Po czym spojrzała na Jace i usmiechnełą sie b bardzo niepokojąco.
- I co ja mam ci teraz zrobic... Hymmmm?
Zapytała robiąc krok w jego stronę.
Lilian- Admin
- Liczba postów : 126
Registration date : 26/11/2007
Re: Dżungla
-Hm, wybaczyć? - zapytał z nadzieją w głosie.
Spojrzał na Revana, ale tym razem nie znalazł w nim oparcia. Uśmiech zniknął z jego twarzy.
-Przepraszam, przesadziłem... - powiedział, opuszczając głowę i wyłączając złapany wcześniej miecz. - Próbuję jakoś odreagować stres... I czasem mnie ponosi.
Spojrzał na Revana, ale tym razem nie znalazł w nim oparcia. Uśmiech zniknął z jego twarzy.
-Przepraszam, przesadziłem... - powiedział, opuszczając głowę i wyłączając złapany wcześniej miecz. - Próbuję jakoś odreagować stres... I czasem mnie ponosi.
Re: Dżungla
-No troche...
Nagle podniósł jedna brew.
-Jaki stres?Masz ciote?
Spytął drwiąco jak to miał w zwyczaju
Nagle podniósł jedna brew.
-Jaki stres?Masz ciote?
Spytął drwiąco jak to miał w zwyczaju
Revan- Admin
- Liczba postów : 127
Registration date : 26/11/2007
Re: Dżungla
Dziewczyn na chwile znieruchomiałą spoglądajac na Jace lekko zbita z tropu, nie była przyzwyczajona do takich reakcji.
- Eeee... no nic mi się nie stało... To takie zart były...
Powiedziałą zakłopotana i przywaliła z łokcia w żebra Revena.
- Eeee... no nic mi się nie stało... To takie zart były...
Powiedziałą zakłopotana i przywaliła z łokcia w żebra Revena.
Lilian- Admin
- Liczba postów : 126
Registration date : 26/11/2007
Re: Dżungla
-Wiem, ale na moment jakby... nie wiem, przestałem się kontrolować. - powiedział, ignorując zaczepkę Revana. - Dajmy już spokój. W razie czego znajdziecie mnie w Akademii.
Uśmiechnął się blado na pożegnanie i odszedł.
<z tematu>
Uśmiechnął się blado na pożegnanie i odszedł.
<z tematu>
Re: Dżungla
-No cóż...to ja też sobie gdzieś tak znikne.
Powiedział wbiegając szybko między drzewa a wyczuc było od niego że pulsuje w nim moc.
<z tematu>
Powiedział wbiegając szybko między drzewa a wyczuc było od niego że pulsuje w nim moc.
<z tematu>
Revan- Admin
- Liczba postów : 127
Registration date : 26/11/2007
Re: Dżungla
Lilian odprowadziłą oby nieco zaniepokojonym wzrokiem. Westchneła cicho i spojrzała w niebo.
- Nie będzie już tak jak wczesniej...
Powiedziała cicho i wolnym krokiem ruszyła w stronę akademi.
<z tematu>
- Nie będzie już tak jak wczesniej...
Powiedziała cicho i wolnym krokiem ruszyła w stronę akademi.
<z tematu>
Lilian- Admin
- Liczba postów : 126
Registration date : 26/11/2007
Strona 2 z 2 • 1, 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|