Sala medytacyjna
4 posters
Star Wars :: PBF :: Yavin IV :: Akademia Jedi
Strona 1 z 1
Sala medytacyjna
Sala medytacyjna to zdecydowanie najskromniejsze pomieszczenie w całej Akademii Jedi. Jedyne co się w niej znajduje oprócz pustych ścian i zimnej posadzki, to ogromne okno na lasy Yavin IV.
Jace siedział po turecku oddając się rozmyślaniom. Wyczuwał wśród nowych adeptów wiele zdolnych umysłów.
"Dużo młodych talentów. Znacznie więcej niż za naszych czasów."
Był w stanie sięgnąć umysłem także Lilian i Revana. Tak bardzo za nimi tęsknił. A jednak coś było nie tak. Jakaś bariera...
"Wyczuwam zaburzenia Mocy. Wśród uczniów nie powinno do niczego takiego dochodzić." - pomyślał. Próbował wyśledzić źródło niepokoju, lecz nieskutecznie.
Po dłuższym czasie skończył medytację. Wstał i podszedł bliżej okna. Dojrzał kilku uczniów.
"Będzie ciężko..."
Jace siedział po turecku oddając się rozmyślaniom. Wyczuwał wśród nowych adeptów wiele zdolnych umysłów.
"Dużo młodych talentów. Znacznie więcej niż za naszych czasów."
Był w stanie sięgnąć umysłem także Lilian i Revana. Tak bardzo za nimi tęsknił. A jednak coś było nie tak. Jakaś bariera...
"Wyczuwam zaburzenia Mocy. Wśród uczniów nie powinno do niczego takiego dochodzić." - pomyślał. Próbował wyśledzić źródło niepokoju, lecz nieskutecznie.
Po dłuższym czasie skończył medytację. Wstał i podszedł bliżej okna. Dojrzał kilku uczniów.
"Będzie ciężko..."
Re: Sala medytacyjna
- Coś cię gryzie...
To było raczej stwierdzenie niż pytanie. Lilian stała w drzwiach sali i lustrowała go uwarznym spojrzeniem. Na jej twarzy nie widniał zwyczajny uśmiech, lecz miała dziwny wyraz, którego nie można było odgadnąć. Satnełą obok niego i spojrzała w stronę grupki studentów.
- Powiesz mi?
To było raczej stwierdzenie niż pytanie. Lilian stała w drzwiach sali i lustrowała go uwarznym spojrzeniem. Na jej twarzy nie widniał zwyczajny uśmiech, lecz miała dziwny wyraz, którego nie można było odgadnąć. Satnełą obok niego i spojrzała w stronę grupki studentów.
- Powiesz mi?
Lilian- Admin
- Liczba postów : 126
Registration date : 26/11/2007
Re: Sala medytacyjna
Jace przez chwilę milczał.
-Już nie będzie jak dawniej. - powiedział w końcu. - Patrzę na tych młokosów tutaj i pomimo tego, że są do nas tacy podobni, ich nauka będzie przebiegać inaczej.
Chłopak zdawał się być jakiś "inny" - takie zachowanie nie pasowało do dawnego rozrabiaki.
-To wszystko przez ten stres. Chciałbym wypaść jak najlepiej...
-Już nie będzie jak dawniej. - powiedział w końcu. - Patrzę na tych młokosów tutaj i pomimo tego, że są do nas tacy podobni, ich nauka będzie przebiegać inaczej.
Chłopak zdawał się być jakiś "inny" - takie zachowanie nie pasowało do dawnego rozrabiaki.
-To wszystko przez ten stres. Chciałbym wypaść jak najlepiej...
Re: Sala medytacyjna
Lilian westchnełą cicho.
- Wiesz ja też myślałam że będzie jak dawniej... Ale to tylko mrzonka... Nie może być jak dawniej bo nie jesteśmy już dziećmi...
Dziewcza spojrzała na niego lekko marszcząc brwi.
- Jace... Poradzisz sobie świetny... Tak samo Jak Reven i ja... Nie zadręczaj się tym tak... Ja też się denerwuje ale pamiętaj że jako jedi nie możemy pozwolić żeby emocjie wieły góre...
Powiedziała i usmiechnełą sie do niego, chcąc go pokrzepić.
- Wiesz ja też myślałam że będzie jak dawniej... Ale to tylko mrzonka... Nie może być jak dawniej bo nie jesteśmy już dziećmi...
Dziewcza spojrzała na niego lekko marszcząc brwi.
- Jace... Poradzisz sobie świetny... Tak samo Jak Reven i ja... Nie zadręczaj się tym tak... Ja też się denerwuje ale pamiętaj że jako jedi nie możemy pozwolić żeby emocjie wieły góre...
Powiedziała i usmiechnełą sie do niego, chcąc go pokrzepić.
Lilian- Admin
- Liczba postów : 126
Registration date : 26/11/2007
Re: Sala medytacyjna
-Taaa... - mruknął. - Chyba masz rację.
Odwrócił się od okna.
-Jakoś sobie poradzimy. - spróbował się uśmiechnąć. - Przydałoby się ustalić kilka spraw... Rozpoczęcie nauk... Czeka nas też sporo papierkowej roboty.
Zrobił krótką pauzę.
-I sprzątania... Ale zapomniałem, mamy ciebie. - zażartował.
Odwrócił się od okna.
-Jakoś sobie poradzimy. - spróbował się uśmiechnąć. - Przydałoby się ustalić kilka spraw... Rozpoczęcie nauk... Czeka nas też sporo papierkowej roboty.
Zrobił krótką pauzę.
-I sprzątania... Ale zapomniałem, mamy ciebie. - zażartował.
Re: Sala medytacyjna
- Ja ci dam sporzątanie gałganie... Ty jako nauczyciel walki mieczem będziesz ćwiczył nadgarstki z miotłą...
Wysyczała przez zęby cały czas się uśmiechając po czym oparła czoło o chłodną szybe.
- Ciekawy ten rocznik jest... I coś mi się wydaje że dadza nam niexle we znaki, tak samo jak myśmy dali swoim nauczycielą... *Nie to zebym kogoś podpuszczała na to...*
Zachichotała złowrogo.
Wysyczała przez zęby cały czas się uśmiechając po czym oparła czoło o chłodną szybe.
- Ciekawy ten rocznik jest... I coś mi się wydaje że dadza nam niexle we znaki, tak samo jak myśmy dali swoim nauczycielą... *Nie to zebym kogoś podpuszczała na to...*
Zachichotała złowrogo.
Lilian- Admin
- Liczba postów : 126
Registration date : 26/11/2007
Re: Sala medytacyjna
W oczach Jace'a pojawił się złowrogi błysk.
-Wiesz, właśnie podrzuciłaś mi wspaniały pomysł. - zaczął się śmiać. - To będzie wspaniały trening... Będą biegać z miotłami po całej akademii.
-Wydaje mi się, że będą w porządku. To znaczy zdają się być tacy dorośli.. Jakby życie dało im w kość...
-Wiesz, właśnie podrzuciłaś mi wspaniały pomysł. - zaczął się śmiać. - To będzie wspaniały trening... Będą biegać z miotłami po całej akademii.
-Wydaje mi się, że będą w porządku. To znaczy zdają się być tacy dorośli.. Jakby życie dało im w kość...
Re: Sala medytacyjna
- Dorośli... Jesli oni mają takie dorosłe podejście jak my to...
Rożeśmiała się i szturchneła lekko chłopaka w żebra.
- No to panie mistrzu może pan zaczynać... Jak chcesz to ci jeszcze jakieś obciążenia załatwie... Hymmmm co myślisz o bieganiu po szkole i zamiataniu, ze mną na plecach... hymmmm... nie no a bym byla za lekka, możesz Revena wziąść na barana...
Roześmiała i odrzuciłą za ramienia jasne włosy. Po chwili jednak spowarzniała.
- Dziewczyna którą sprowadziłam z Tatooin, Shay... Wiesz lubie ją, nie wiem czy powinnam ale traktuje ja troche jak młodsza siostre... To wy zawsze zajmowaliście się mną a ja nigdy nie miałam kim się zająć... Może to dlatego...
Powiedziała cicho i odetchneła.
- Wiesz na Tatooinie żadko komu życie nie da ostro w kość... Ale może masz racjie Shay nie jest jedyna...
Powiedziała przyglądając się grupce studentów.
Rożeśmiała się i szturchneła lekko chłopaka w żebra.
- No to panie mistrzu może pan zaczynać... Jak chcesz to ci jeszcze jakieś obciążenia załatwie... Hymmmm co myślisz o bieganiu po szkole i zamiataniu, ze mną na plecach... hymmmm... nie no a bym byla za lekka, możesz Revena wziąść na barana...
Roześmiała i odrzuciłą za ramienia jasne włosy. Po chwili jednak spowarzniała.
- Dziewczyna którą sprowadziłam z Tatooin, Shay... Wiesz lubie ją, nie wiem czy powinnam ale traktuje ja troche jak młodsza siostre... To wy zawsze zajmowaliście się mną a ja nigdy nie miałam kim się zająć... Może to dlatego...
Powiedziała cicho i odetchneła.
- Wiesz na Tatooinie żadko komu życie nie da ostro w kość... Ale może masz racjie Shay nie jest jedyna...
Powiedziała przyglądając się grupce studentów.
Lilian- Admin
- Liczba postów : 126
Registration date : 26/11/2007
Re: Sala medytacyjna
-No cóż, tutaj też nie będą mieli lekko. - wciąż się uśmiechał Jace. Praktycznie już miał gotowy plan treningowy dla adeptów Mocy. - Oj tak, będą mieli naprawdę dużo pracy.
Przez chwilę znów milczał, zbierając słowa.
-Ta Shey... jest zdolna? - zapytał.
Przez chwilę znów milczał, zbierając słowa.
-Ta Shey... jest zdolna? - zapytał.
Re: Sala medytacyjna
- Spotkałam ją gdy popisywała się Mocą przed grupką przyjaciuł....
Powiedziała i uśmiechnełą się lekko opierając sie plecami o szybe.
- Wydaje mi się że ma duży potecjiał, chociaż może nie powinnam tak szybko osądźać...
Powiedzała po czym posłała diabelski uśmiech chłopakowi.
- Czy zdajesz sobie sprawe że własnie przed chwilą zwaliłam na ciebie sprzątanie akademii a ty się na to zgodziłeś Jace?
Powiedziała i uśmiechnełą się lekko opierając sie plecami o szybe.
- Wydaje mi się że ma duży potecjiał, chociaż może nie powinnam tak szybko osądźać...
Powiedzała po czym posłała diabelski uśmiech chłopakowi.
- Czy zdajesz sobie sprawe że własnie przed chwilą zwaliłam na ciebie sprzątanie akademii a ty się na to zgodziłeś Jace?
Lilian- Admin
- Liczba postów : 126
Registration date : 26/11/2007
Re: Sala medytacyjna
Do sali wszedl Revan,ubrany w swoją czarną szatę bojową i kapturze na głowie,w jednej ręce trzymał Lance a w drugiej zbliżył się do nich spokojnie.
-Musimy pogadać.
Powiedział bardzo poważnie,po czym spojrzał na nich swoimi ciemnymi oczami.
-Musimy pogadać.
Powiedział bardzo poważnie,po czym spojrzał na nich swoimi ciemnymi oczami.
Revan- Admin
- Liczba postów : 127
Registration date : 26/11/2007
Re: Sala medytacyjna
-Droga Lilian, a kto powiedział, że mówiąc o wspaniałym treningu miałem na myśli trening dla siebie? - zapytał trochę zaskoczony Jace.
W tym momencie wszedł Revan.
-Zamieniam się w słuch. - powiedział Jedi, kłaniając się lekko, zgodnie z kodeksem.
W tym momencie wszedł Revan.
-Zamieniam się w słuch. - powiedział Jedi, kłaniając się lekko, zgodnie z kodeksem.
Re: Sala medytacyjna
Lilian na widok Revena uśmiechneła się ale gdy usłyszala jego słowa jej uśmiechn znikł. Dziewwczyna pzyglądała mu się w powagą.
- Coś się stało?
*Prosze... Nie.. Dopiero co przybyliśmy i już kłopoty?* Pomyślała z lekkim poirytowaniem.
- Coś się stało?
*Prosze... Nie.. Dopiero co przybyliśmy i już kłopoty?* Pomyślała z lekkim poirytowaniem.
Lilian- Admin
- Liczba postów : 126
Registration date : 26/11/2007
Re: Sala medytacyjna
-Rada,kazałą zabrać mi jednego z was na Tatooine.
Powiedział spokojnie,jego głos nie brzmiał na zbyt zadowolony,a żadko sie to zdarzało.
-Piraci najechali na pałac Huttów i podbili Mos Eisley.
Patrzył spokojnie w ziemie,czuć że przepływa przez niego duża ilość mocy.
-W Mos Eisley...znajdował się mój ojciec...dostałem list od matki że go tam zabili.
W jego głosie czuć było chęć zemsty,jednak szybko się opanował.
Powiedział spokojnie,jego głos nie brzmiał na zbyt zadowolony,a żadko sie to zdarzało.
-Piraci najechali na pałac Huttów i podbili Mos Eisley.
Patrzył spokojnie w ziemie,czuć że przepływa przez niego duża ilość mocy.
-W Mos Eisley...znajdował się mój ojciec...dostałem list od matki że go tam zabili.
W jego głosie czuć było chęć zemsty,jednak szybko się opanował.
Ostatnio zmieniony przez dnia Czw Lis 29, 2007 12:34 pm, w całości zmieniany 1 raz
Revan- Admin
- Liczba postów : 127
Registration date : 26/11/2007
Re: Sala medytacyjna
Lilian zacisneła pięści. Czuła wzbierającą w niej złość ale opanowała się.
- Przykro mi Revenie... Musimy leciec jak najszybciej... Ja... Ja znam Tatooin, jak własna kieszeń, ja polece...
Powiedziała kłądąc dłon na jego ramieniu, po chwili mineła go, kiwając nieznacznie na porzegnanie Jace.
- Spotkajmy się na lądowisku pójde zabrac potrzebne rzeczy...
Powiedziała cicho i wyszła pospiesznym krokiem.
<z tematu>
- Przykro mi Revenie... Musimy leciec jak najszybciej... Ja... Ja znam Tatooin, jak własna kieszeń, ja polece...
Powiedziała kłądąc dłon na jego ramieniu, po chwili mineła go, kiwając nieznacznie na porzegnanie Jace.
- Spotkajmy się na lądowisku pójde zabrac potrzebne rzeczy...
Powiedziała cicho i wyszła pospiesznym krokiem.
<z tematu>
Ostatnio zmieniony przez dnia Czw Lis 29, 2007 12:36 pm, w całości zmieniany 1 raz
Lilian- Admin
- Liczba postów : 126
Registration date : 26/11/2007
Re: Sala medytacyjna
Chłopak wyszedł za nią spokojnie z sali i ruszył w strone lądowiska.
<z tematu>
<z tematu>
Revan- Admin
- Liczba postów : 127
Registration date : 26/11/2007
Re: Sala medytacyjna
Jace spojrzał na Revana i Lilian, gdy wychodzili.
"Taaak, jednak przeczucia mnie nie myliły... A tym razem wolałbym, aby było inaczej."
Ruszył w stronę wyjścia z komnaty.
"Dobrze, że Lil leci. Mam nadzieję, że go upilnuje... Gniew i nienawiść to ścieżki Ciemnej Strony Mocy."
Westchnął ciężko, opuszczajac salę medytacyjną.
<z tematu>
"Taaak, jednak przeczucia mnie nie myliły... A tym razem wolałbym, aby było inaczej."
Ruszył w stronę wyjścia z komnaty.
"Dobrze, że Lil leci. Mam nadzieję, że go upilnuje... Gniew i nienawiść to ścieżki Ciemnej Strony Mocy."
Westchnął ciężko, opuszczajac salę medytacyjną.
<z tematu>
Re: Sala medytacyjna
Drzwi sali otworzyły się. Stanął w nich młody przedstawiciel rasy Kel'Dor. Wszedł do pomieszczenia i poszedł w kierunku okna. Duchowo przygotowując się do medytacji patrzył na lasy planety. Po raz kolejny zastanawiał się, jak to jest móc odczuwać otoczenie wszystkimi ludzkimi zmysłami. Wiedział jednak, że to niemożliwe. Odruchowo trzymał się za maskę. Zaraz potem odrzucił mysli niezwiązane z medytacją i powrócił do oczyszczania swojego umysłu. Gdy poczuł, że jst gotowy, odsunął się od okna i usiadł po turecku na podłodze. Medytacja, ćwiczenie umysłu i spokoju ducha była dla niego bardzo ważna. Ufał, iż to dzięki temu zdoła zapanować nad swym gniewem. I tak było lepiej niż na początku, jednak potrzeba było dużo pracy nad sobą...
Zebrał się w sobie i zamknąwszy oczy, zaczął medytować.
Kilka godzin później zakończył medytację i wyruszył na spacer, by rozprostować kości.
(Z tematu)
Zebrał się w sobie i zamknąwszy oczy, zaczął medytować.
Kilka godzin później zakończył medytację i wyruszył na spacer, by rozprostować kości.
(Z tematu)
Orsegu- Uczeń akademii
- Liczba postów : 4
Age : 33
Registration date : 28/11/2007
Star Wars :: PBF :: Yavin IV :: Akademia Jedi
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|